Muszę przyznać, że misja była epicka- 430km z małym dzieckiem w samochodzie, a do tego kram, obóz i turniej łuczniczy do odgarnięcia jednocześnie. Ale udało się. Kasia wybawiona, kram prezentował się pięknie, a turniej… prawie jak wygrany, bo drugie miejsce za Włodkiem to prawie jak pierwsze ;)
miłego oglądania
2 Comments
https://picasaweb.google.com/sgtmas/Cedynia2013Analogowe?authkey=Gv1sRgCLzGypmpusnQ6wE#
I kilka ode mnie. Działa jak widać. Leica II musiała być naprawdę kapitalną konstrukcją jeśli jej sowiecki klon działa aż tak sprawnie.
Nigdy nie lekceważ sowieckiej techniki ;)
Dzięki za link!