Czas przyspieszył, a to znaczy, że sezon rekonstrukcyjny już niedługo. Nadrabiając zaległości dwa słowa o współpracy między pracowniami jaka miała miejsce dwa tygodnie temu. Na zaproszenie Aleksandry wybrałam się do Łęcza, żeby pomóc jej osnuć jej nowe krosno. Łęcze to wieś pod Elblągiem. Pół drogi można pokonać autobusem podmiejskim, drugie pół, spacerkiem, zajmuje troszkę ponad […]
Bajka o Siwej Czarownicy, czyli dwa słowa o polskiej wełnie
Wydawać by się mogło, że Karolina ogłosiła Rok Polskiej Wełny zaledwie przed chwilą, a to już niedługo maj… Nie, nie olałam tematu, nie zapomniałam. Kto śledzi mnie na Instagramie, ten wie, z wpisy z tagiem #rokpolskiejwelny pojawiają się co jakiś czas. Zwyczajnie nie mogłam się zebrać do wpisu. Tak nawiasem jeśli też zdarza się wam […]
Raport z frontu
Nie piszę… bo tkam. Na szczęście jesienią nie wpadam w stany okołohibernacyjne (zazwyczaj). Po porostu pracuję. Nadszedł czas na małe podsumowanie. Na Facebooku piszę nieco regularniej, więc jak nie chce się wam czekać na raporty zapraszam TU A więc po kolei. Przede wszystkim skończyłam prząść szarą piękność, którą zaczęłam na spotkaniu w Oliwie. W międzyczasie […]
Truso z perspektywy kobiety. Przęśliki i ciężarki tkackie.
Wczesnośredniowieczne Truso (dzisiejszy Janów Pomorski pod Elblągiem) nie od dziś cieszy się sławą legendarnej osady wikingów wymienionej w opisie podróży Wulfstana. Miejsca handlu i wyrafinowanego rzemiosła, porównywanego z Birką czy Hedeby. Przy całym jednak uwielbieniu dla walecznych wojowników i nieustraszonych podróżników niektórzy zapominają, że nie byli oni sami – były też kobiety: dumne matki, żony i […]
Czas na pieniądz, czyli portfel z Birki (HSM 2015 #7)
Wpis długo, długo po terminie, ale tak to się kończy, jak trzy dni przed wyjazdem na festiwal mąż stwierdza “Kurcze, ale ta książka ma dziwną narrację… ale to sama sobie poczytasz”. I tak mąż stracił książkę, a ja dwa dni i 800 stron później zorientowałam się, że czas spakować się na Wolin. Czasu na wpis […]