Wszystkiego twórczego w Dniu Św. Kądzieli ;)
W dawnej Europie tego dnia kobiety oficjalnie podejmowały prace po okresie świąteczno-nowoworocznym, mi też czas wrócić do działania, chociaż ci, którzy śledzą mnie na Instargramie (@nigdziekolwiek, tak dla odmiany ;) ) wiedzą, że i tak nie próżnowałam. Naprawdę, po poprzednim poście czuje się, jakby mi kilka kilo z barków zeszło, a i place jakieś mniej sztywne… jeśli nie liczyć wypraw z aparatem przy -12°C
No więc, co powstało od czasu ostatniego wpisu?
Nowy Rok zaczęłam z kopyta. Mam nadzieję, że tej energii wystarczy mi na dłuuugo.
4 Comments
Piękne zdjęcie morza :)
Dzięki. Następnym razem będą same fotki przyrodnicze – ostrzegam ;)
Życzę dużo energii twórczej w Nowym Roku :) Nie wiedziałam o Dniu Kądzieli, ciekawe!
Właściwie też dopiero co się dowiedziałam ^_^
Wzajemnie – wszystkiego twórczego.