Co to ja…a tak, wpis. Althing w Braniewie minął pod znakiem błotnego spa, co nie przeszkadzało dobrze się bawić. …Promyk słońca w niedzielę rano był bezcenny. Z miejsca Humor +20. Od tego czasu poniekąd przygotowuję się do oblegania Malborka, ale ze względu na przeróżne rozpraszacze efekty są raczej mizerne. Mianowicie Katarzyna odkrywa od pewnego czasu […]
Pozdrowienia z Litwy
Niedawno dowiedziałam się, że jedna z moich krajek zawędrowała na Litwę. Miło wiedzieć, że robi się coś na tyle dobrze, że można to bez wstydu dać jako prezent. Na zdjęciu Libuše w czasie imprezy w Czersku z moją krajeczką jako opaską. Viatorowi dziękuję za przesłane zdjęcie i taką rekomendację: “…W zamian zawsze może się Pani […]
Okrągłe rocznice
Nie pojechałam na Grunwald. Niektórym może się to wydać dziwne, ale to prawda. Nie było mnie, poniekąd głowy (szyi?) “bractwa rycerskiego”, na 600-leciu Największej Bitwy W Dziejach Średniowiecznej Europy – przynajmniej zdaniem Polaków. Ominęła mnie możliwość pobawienia się w azjatyckiego turystę, który wpada robi tysiące zdjęć i wypada, mogąc się pochwalić “tu byłem”. Ominął mnie […]
Z punktu widzenia pierza
“…bo jak odpowiednio skompresować kilo pierza to można by otrzymać blachę z materiału biotycznego”, czyli uroki przebywania w niepijącym towarzystwie. Jednym słowem już po festiwalu w Leśnie. Na szczęście nie padało, ale na przyszłość muszę zdobyć sekret beduinów jak znosić takie skoki temperatur (w dzień dochodziło do 30 stopni, w nocy spadało poniżej 10). Dobrze, […]