Przychodzi taki dzień, kiedy dostajesz mail w stylu “Cześć, mój synek wyrósł z kaftana, który szyłaś mu ostatnio, możesz uszyć kolejny? w takich kolorach: ”

A, że było to dobrze ponad pół roku temu, kaftanik dawno dotarł na drugą półkulę i – mam nadzieję – został już porządnie zużyty wypadałoby w końcu pochwalić się realizacją. Wełna na podszewce lnianej, z jedwabną lamówką i lniano-jedwabną krajką w wykończeniu. Jako modelka oczywiście moja Kasia ( kaftan był szyty na niższego, ale szerszego chłopca).
1 Comment
Bardzo fajna kolorystyka. Może kiedyś skradnę jako inspirację na sweter :)