Kiedy to piszę jest poniedziałek. Wczoraj powinno błyszczeć Światełko Do Nieba i grać Orkiestra na miliony serc. Ale jest inaczej. Przez pandemię 29 Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy gra później – 31 stycznia, a to daje takim śpiochom społecznym jak ja jeszcze chwilę czasu na jakąś organizację. Krajka na cel charytatywny Po pierwsze wystawiłam na […]
Czego nauczył mnie rok 2020
Wbrew pozorom nie będzie nic o pandemii ani home office – ostatnie trzy lata spędziłam na urlopie wychowawczym, więc spędzanie czasu w domu i wykorzystywanie międzyczasu do granic możliwości nie jest dla mnie niczym nowym . W tym roku naprawdę nauczyłam się wiele. Głównie nowych technik. Większość wymaga oddzielnych wpisów, ale póki co zajawka- streszczenie […]
Krajki wyklęte – Trondheim, Vangsnes, Birka i inne
Długo zbierałam się do napisania tego posta. Jeszcze dłużej zajęło mi podjęcie decyzji o publikowaniu zdjęć. Ale sama jestem sobie winna. Jak mawiał mój tata – nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Właściwie, to chodzi o autocenzurę. O nie pokazywanie treści, które mogą być kojarzone w niewłaściwy sposób. Ale ja się przecież nie zajmuję II Wojną […]
Czasem potrzeba testu – krajka broszowana ze Starego Brześcia
Czwartek, godzina chwilę przed trzecią. Kobieta spokojnie “scrolluje socjale”, kiedy jak bomba wpada wiadomość z pytaniem (mniej więcej) “Cześć, potwierdź mi, czy to na zdjęciu to brokat” i taka oto fota: I można by powiedzieć “Ależ to oczywiste, drogi Watsonie”. Sęk w tym, że to wcale oczywiste nie było. Pierwszy problem Z założenia brokat, czy […]
Takie piękne góralskie wesele…Podwiązki szkockie na XVIII wiek
Jeśli ktoś myśli, że krajki to tylko wczesne średniowiecze, to grubo się myli. Niedawno skończyłam tworzyć pasmanterię dużo bliższą naszym czasom, a mianowicie dwie pary tkanych podwiązek wzorowanych na modzie szkockiej z XVIII wieku. Obie jakoś powiązane ze ślubami. Początkowo chciałyśmy z Olą popłynąć z tematem… ale to by niosło ze sobą zbyt dużo konotacji […]